Julia Wieniawa ledwo zdążyła wybrnąć z afery po kontrowersyjnych słowach u Kuby Wojewódzkiego, a już serwuje fanom kolejną porcję wrażeń. Aktorka uciekła na luksusowe Malediwy, skąd zasypuje Instagram odważnymi zdjęciami w bikini i topless. Jakby tego było mało, publicznie ubolewa nad koniecznością powrotu do zimnej Polski. Fani nie zostawili na niej suchej nitki.
Skandal to jej drugie imię. Fani nie zapomnieli o Wojewódzkim
Wygląda na to, że Julia Wieniawa nie potrafi żyć bez medialnego szumu. Jeszcze niedawno cała Polska żyła jej niefortunną wypowiedzią w programie Kuby Wojewódzkiego, gdzie jej słowa o biedzie jako "stanie umysłu" wywołały prawdziwe oburzenie. Aktorka musiała się gęsto tłumaczyć, że została źle zrozumiana i wcale nie chciała nikogo urazić.
Miałam na myśli ludzi żyjących w świecie możliwości, a niekorzystających z nich. Wiadomo, że nie mam na myśli skrajnych przypadków… A sama teza (…) to nie moja teza i (…) to nie ja jej użyłam
Szybka ucieczka w tropiki wygląda więc jak idealny sposób na przeczekanie burzy i odreagowanie stresu. A może to po prostu przemyślana strategia, by utrzymać zainteresowanie mediów? Jedno jest pewne: Wieniawa wie, jak sprawić, by znów było o niej głośno.
instagram.com/juliawieniawa
Julia Wieniawa topless na Malediwach. "Zapomniała" stanika?
Po intensywnym okresie promocji albumu "Światłocienie", Julia Wieniawa spakowała walizki i razem z mamą, Martą Wieniawą-Narkiewicz, poleciała odpocząć. Wybór padł, a jakże, na ulubioną miejscówkę polskich celebrytów – bajeczne Malediwy. To tam, w luksusowym otoczeniu, 26-latka postanowiła udokumentować swój błogi relaks.
Jej Instagram zalała fala gorących kadrów. Aktorka bez skrępowania prezentuje idealnie wyrzeźbione ciało, pozując w skąpych bikini, tarzając się w piasku czy popijając matchę. Jednak największą burzę wywołało zdjęcie topless, które podzieliło fanów. Jedni chwalą jej pewność siebie i naturalność, inni zarzucają tanią prowokację i brak skromności.
"Dramat" Julii Wieniawy. Narzeka na powrót do Polski
Wydawałoby się, że w takiej scenerii nie ma miejsca na troski. A jednak! Pomiędzy rajskimi widokami Julia Wieniawa znalazła chwilę, by podzielić się z fanami swoim "cierpieniem". Perspektywa powrotu do jesienno-zimowej Polski najwyraźniej mocno ją przytłoczyła, bo na jej profilu pojawiło się wyznanie, które internauci bezlitośnie określili mianem "problemów pierwszego świata".
Nie wiem, jak ja się przestawię na zimę po powrocie
Chociaż wielu z nas po urlopie myśli podobnie, to w ustach milionerki odpoczywającej na drugim końcu świata takie żale brzmią co najmniej komicznie.
Internauci bezlitośni: "Współczuję powrotu do willi w Warszawie"
Reakcja internautów była natychmiastowa i, co tu dużo mówić, bezlitosna. Sekcja komentarzy pod postami Wieniawy zamieniła się w festiwal drwin i kąśliwych uwag, nawiązujących do jej niedawnej wpadki. "Wizualizacja nie załatwi tematu?" – kpił jeden z użytkowników. "Julka afirmuj! nie dawaj się biedzie, nie dawaj się zimie!" – ironizował kolejny.
Nie zabrakło też bezpośrednich przytyków: "Ale ma problemy…", czy "Współczuję powrotu do willi w Warszawie". Wygląda na to, że aktorka będzie musiała szybko "przestawić się na zimę", bo już niedługo czeka na nią fotel jurorki w programie "Mam talent!". Ciekawe, czy tam też będzie narzekać na swój los.