Jolanta Kwaśniewska przerywa milczenie. Po latach ujawnia gorzką prawdę o małżeństwie. Samotne macierzyństwo to początek

Jolanta Kwaśniewska przerywa milczenie. Po latach ujawnia gorzką prawdę o małżeństwie. Samotne macierzyństwo to początek

Jolanta Kwaśniewska przerywa milczenie. Po latach ujawnia gorzką prawdę o małżeństwie. Samotne macierzyństwo to początek

AKPA

Przez lata była dla milionów Polek wzorem klasy, elegancji i siły. Uśmiechnięta, zawsze u boku męża, idealna Pierwsza Dama. Teraz Jolanta Kwaśniewska przerywa milczenie i zdradza, jaka cena kryła się za życiem w Pałacu Prezydenckim. Jej szczere słowa o samotności rzucają zupełnie nowe światło na jedno z najsłynniejszych małżeństw w polskiej polityce.

Reklama

"Sami zrobiliśmy, sami będziemy wychowywać". Gorzka prawda o samotnym macierzyństwie

Choć na oficjalnych zdjęciach zawsze stali ramię w ramię, prawda o ich wspólnym życiu była znacznie bardziej skomplikowana. Szczególnie bolesne były początki, gdy na świecie pojawiła się ich jedyna córka, Aleksandra. Była pierwsza dama po latach przyznała, że wielka kariera polityczna męża oznaczała dla niej jedno – samotność.

W szczerej rozmowie Jolanta Kwaśniewska wróciła do momentu, który dla każdej matki jest wyjątkowy, ale dla niej miał gorzki smak. Gdy przywiozła nowo narodzoną córkę do domu, usłyszała od męża deklarację, która szybko zderzyła się z rzeczywistością.

Od samego początku, gdy przyjechaliśmy z Gdańska do Warszawy, męża nigdy nie było w domu. Nawet kiedy urodziłam Olunię i przywieźliśmy ją ze szpitala, postanowiliśmy, że nie poprosimy naszych mam o pomoc przy dziecku. Mąż powiedział: sami zrobiliśmy, sami będziemy wychowywać. No ale następnego dnia poszedł do pracy

Te słowa pokazują, że życie rodzinne Kwaśniewskich było naznaczone poświęceniem na długo zanim Aleksander Kwaśniewski zamieszkał w Pałacu Prezydenckim. Wielka polityka od samego początku rzucała cień na ich prywatność.

Jolanta Kwaśniewska w granatowych spodniach AKPA

"Nie skakałam z radości". Kulisy życia w Pałacu Prezydenckim

Wygrana Aleksandra Kwaśniewskiego w wyborach w 1995 roku dla wielu była powodem do świętowania, ale nie dla jego żony. Podczas gdy Polska zyskiwała nowego prezydenta, ona traciła resztki prywatności i męża, który od tej pory należał już do całego narodu. Polacy pokochali ją jako stylową i zaangażowaną Pierwszą Damę, założycielkę fundacji „Porozumienie bez barier”, nie wiedząc, z czym mierzyła się za zamkniętymi drzwiami.

Jej własne słowa najlepiej oddają emocje, które towarzyszyły jej w tamtym momencie. Daleko im było do euforii, którą odczuwał cały kraj.

Nie skakałam z radości, gdy okazało się, że mąż wygrał wybory

Ta szczerość obnaża ludzką twarz kobiety, która musiała zmierzyć się z gigantyczną presją i samotnością życia na świeczniku. Choć Polacy cenili ją za "sprawczość" i "umiejętność łączenia ludzi", za kulisami toczyła się cicha walka o zachowanie normalności w warunkach, jakie niosła ze sobą prezydentura Aleksandra Kwaśniewskiego.

Miłość silniejsza niż polityka? "Olek jest lepszym człowiekiem ode mnie"

Mimo trudnych początków i życia pod ciągłą obserwacją, małżeństwo Kwaśniewskich nie tylko przetrwało, ale stało się dla wielu symbolem partnerstwa. Jaka jest ich recepta na sukces w świecie, który niszczy relacje? Była pierwsza dama podkreśla, że kluczem jest wzajemny szacunek i nieustanna chęć rozmowy, nawet w ogniu politycznych wojen.

To właśnie głęboki podziw dla charakteru męża pozwolił jej przetrwać najtrudniejsze chwile. Nawet jeśli był nieobecny fizycznie, jego postawa dawała jej siłę.

Najważniejsza jest chęć dogadywania się. Rzeczą niezwykłą i bardzo dla mnie istotną jest to, że przez dziesięć lat prezydentury i przez te wszystkie lata po niej nie zdarzyło się, żeby mój mąż kiedykolwiek deprecjonował któregokolwiek z polityków (…) Mam wrażenie, że czasem jestem bardziej stanowcza w swoich opiniach, i często się śmieje, że Olek jest lepszym człowiekiem ode mnie.

Co więc scementowało ich związek na ponad 40 lat? Była pierwsza dama nie ma wątpliwości. Mimo ciągłej nieobecności męża, zawsze mogła liczyć na jego szacunek i podziwiała jego charakter. Ich historia, symbolicznie przypieczętowana ślubem kościelnym w 2005 roku, to opowieść nie o idealnym małżeństwie, ale o związku, który przetrwał największe burze. Jolanta Kwaśniewska wspomnienia to ważny głos pokazujący, że za wizerunkiem silnej kobiety z pierwszych stron gazet często kryje się historia ogromnych wyrzeczeń.

Jolanta Kwaśniewska zadała szyku jak nikt inny. Wszyscy patrzyli tylko na ten jeden wart fortunę detal
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama