Światowe media rozpisują się o "efekcie Trumpa" i zwycięstwie Karola Nawrockiego, a w Polsce prokuratura nie zwalnia tempa. Dwa kluczowe śledztwa dotyczące luksusowych apartamentów i podejrzanego przejęcia mieszkania nabierają rumieńców. Nowe dowody mogą wstrząsnąć Pałacem Prezydenckim, zanim nowo wybrany prezydent na dobre się w nim rozgości.
"Efekt Trumpa" i skandale z przeszłości. Światowe media już o tym pisały
Zwycięstwo Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich odbiło się szerokim echem na całym świecie. Francuski "Le Figaro" pisał o "gromie z nieba", a "Le Monde" o "zwycięstwie o smaku rewanżu" dla Prawa i Sprawiedliwości i "katastrofie" dla rządu Donalda Tuska. Jednak to portal Politico najtrafniej opisał fenomen nowego polskiego prezydenta, wskazując na dwa "efekty Trumpa". Pierwszy to chęć "wyciągnięcia Polski z głównego nurtu Europy", a drugi – zwycięstwo mimo "fali rewelacji na temat jego przeszłości".
Te rewelacje to nie tylko puste słowa. Brytyjski "The Guardian" tuż po ogłoszeniu wyników przewidywał, że "można się spodziewać, że jego (Nawrockiego - red.) krytycy znów zaczną zadawać pytania o niektóre skandale, które wpłynęły na jego kampanię". Portal Politico był jeszcze bardziej bezpośredni, wymieniając listę zarzutów, które ciągną się za nową głową państwa.
Wśród nich oskarżenia, że pomagał organizować prostytutki gościom luksusowego hotelu, gdy pracował jako ochroniarz, że brał udział w walkach piłkarskich chuliganów i że w podejrzanych okolicznościach przejął mieszkanie od emeryta.
I właśnie te skandale, o których pisały światowe media, są teraz przedmiotem intensywnych działań polskiej prokuratury.
KPRP/Mikołaj Bujak
Luksusowe apartamenty i tajemnicza kawalerka. Dwie sprawy, które nie dają spać prezydentowi
Jak podaje "Fakt" pod lupą śledczych znalazły się czasy, gdy Karol Nawrocki jako dyrektor Muzeum II Wojny Światowej miał przez ponad 200 dni do dyspozycji apartament deluxe. Tłumaczenia o kwarantannie podczas pandemii COVID-19 i spotkaniach służbowych są teraz weryfikowane twardymi dowodami. Śledczy badają, czy nie doszło do przekroczenia uprawnień i niegospodarności.
Druga sprawa ma jeszcze cięższy kaliber – to podejrzenie oszustwa na starszym człowieku, Jerzym Ż. Wzruszająca historia o opiece w zamian za mieszkanie, którą sztab Nawrockiego przedstawiał w kampanii, może okazać się cyniczną grą. Jej finał rozegrał się w domu opieki społecznej, a nie w rodzinnym cieple. Prokuratura sprawdza, czy mężczyzna nie został wprowadzony w błąd co do zapłaty całej kwoty za kawalerkę i obietnicy opieki.
Prokuratura nie odpuszcza. Śledztwa przedłużone, na jaw wychodzą nowe szczegóły
Śledczy z Gdańska nie zamierzają odpuszczać. Oba postępowania zostały przedłużone do grudnia, a na jaw wychodzą nowe, obciążające szczegóły. W sprawie apartamentów w muzeum prokuratura dysponuje już potężnym narzędziem – analizą kryminalną. To nie są zwykłe dokumenty. To szczegółowe zestawienie rezerwacji z urlopami i delegacjami dyrekcji, które może pogrążyć byłe kierownictwo placówki.
Obecnie prokurator zapoznaje się z analizą. Dopiero po jej ocenie podejmie decyzję o przeprowadzeniu kolejnych czynności procesowych, w tym ewentualnych przesłuchaniach kolejnych świadków
– informuje prok. Mariusz Duszyński.
W sprawie afery mieszkaniowej prokuratura buduje misterną sieć zeznań, która ma wyjaśnić, co naprawdę stało się z Jerzym Ż. Śledczy planują przesłuchać aż 40 świadków. Kluczowa będzie jednak opinia biegłych, która ma ocenić, czy stan zdrowia pokrzywdzonego pozwala na jego przesłuchanie.
Śledczy czekają na opinię biegłych lekarzy z zakresu medycyny sądowej dotyczącą obecnego stanu zdrowia pokrzywdzonego. Biegli mają się wypowiedzieć, czy stan zdrowia Jerzego Ż. umożliwia przeprowadzenie z jego udziałem czynności procesowych
– dodaje prokurator.
Pałac Prezydencki pod ostrzałem. Grudzień będzie miesiącem prawdy
Śledztwa nabrały tempa tuż po tym, jak Karol Nawrocki wygrał wybory prezydenckie. Zawiadomienia w jego sprawach składali wysoko postawieni politycy, w tym wicemarszałek Senatu Magdalena Biejat i prezydent Gdańska. Zagraniczne media już teraz zapowiadają "szczególnie trudną koabitację" i polityczny "impas", a nowy prezydent dysponuje "potężnym prawem weta".
Prezydent-elekt Karol Nawrocki szykuje się do politycznych bitew z rządem Donalda Tuska, ale jego prawdziwy front może przebiegać nie w Sejmie, a w prokuraturze w Gdańsku. Zanim na dobre zacznie wetować ustawy, sam może zostać zawetowany przez własną przeszłość.