Pamiętacie dziewczynkę o anielskiej twarzy, którą okrzyknięto najpiękniejszą na świecie? Dziś Thylane Blondeau ma 24 lata i zachwyca na paryskich salonach, ale jej wygląd budzi ogromne emocje. Modelka w końcu nie wytrzymała i ostro odpowiedziała na zarzuty o operacje plastyczne.
Cały Paryż patrzył tylko na nią. Tak dziś wygląda "najpiękniejsza dziewczynka świata"
Kiedy Thylane Blondeau weszła na pokaz Miu Miu podczas Paris Fashion Week, było jasne, że to koniec ery niewinnej dziewczynki. Dziś 24-latka to kobieta, która nie prosi o uwagę – ona ją po prostu kradnie. W oversize'owym garniturze i z drapieżnym spojrzeniem udowodniła, że tytuł "najpiękniejszej" to był dopiero początek. Zapomnijcie o anielskich blond lokach. Ciemne włosy i ostre rysy sprawiają, że Thylane Blondeau dziś ma urodę bardziej magnetyczną i niepokojącą niż kiedykolwiek wcześniej.
instagram.com/thylaneblondeau
Ten tytuł był dla niej błogosławieństwem i przekleństwem
Świat usłyszał o niej, gdy miała zaledwie cztery lata. To właśnie wtedy, wybrana przez samego Jean Paul Gaultiera, zadebiutowała na wybiegu podczas Paris Fashion Week. Branża mody oszalała na jej punkcie, a media szybko okrzyknęły ją "najpiękniejszą dziewczynką świata". Tytuł, który otworzył jej wszystkie drzwi, stał się jednocześnie ciężarem, z którym musiała dorastać na oczach milionów.
Prawdziwa bomba wybuchła, gdy jako 10-latka pojawiła się na łamach "Vogue Paris". Zdjęcia dziewczynki w pełnym makijażu, szpilkach i z wyzywającym spojrzeniem wstrząsnęły światem mody i wywołały debatę, która trwa do dziś: czy branża nie ukradła jej dzieciństwa? Już wtedy musiała nauczyć się żyć pod ogromną presją i w blasku fleszy, które nie gasły ani na chwilę.
Fani nie wierzą w jej naturalność. Stanowczo odpowiada na oskarżenia
Internetowi detektywi nie dają jej spokoju. Pod jej zdjęciami na Instagramie, gdzie śledzi ją blisko 7 milionów fanów, roi się od komentarzy sugerujących wypełniacze w ustach i policzkach. "Wygląda na 40 lat, a nie 24", "Niemożliwe, żeby to była natura" – piszą internauci, a modelka do niedawna konsekwentnie milczała.
W końcu Thylane Blondeau nie wytrzymała i w ostrych słowach postanowiła zamknąć usta wszystkim krytykom. W oświadczeniu raz na zawsze ucięła plotki na temat rzekomych operacji plastycznych.
Jestem zmęczona takimi komentarzami. Wiem, że dziś ludzie mają tendencje do ingerowania w urodę w młodym wieku, ale nic sobie nie robiłam. Porównajcie z moimi zdjęciami z młodości - nic się nie zmieniło. Ludzie lubią sobie coś wymyślać, ale makijaż ani konturowanie ust nie powodują, że zrobiłam sobie usta czy nową twarz. Powinniśmy z tym skończyć.
Jej słowa pokazują frustrację i zmęczenie ciągłym ocenianiem. To gorzki przykład tego, z jak ogromną presją i nieustanną krytyką muszą mierzyć się osoby, których każdy etap dorastania był publicznym spektaklem.
Nie tylko piękna twarz. Czym dziś zajmuje się Thylane Blondeau?
Choć modeling wciąż jest jej wielką pasją, Thylane Blondeau udowadnia, że jest kimś więcej niż tylko piękną twarzą. Francuska modelka z powodzeniem rozwija swoje biznesowe imperium. Jest założycielką i dyrektorką kreatywną własnej marki kosmetycznej Enalyht, a w przeszłości próbowała także sił jako projektantka mody.
Thylane Blondeau udowadnia jedno: można być "najpiękniejszą dziewczynką świata", a potem dorosnąć i pokazać, że ta twarz to nie tylko kapitał, ale i szyld potężnego biznesu. Zamiast być tylko muzą, postanowiła sama zostać szefową.