Nikt nie spodziewał się takiego finału. Tragiczny los syna Tomasza Komendy

Nikt nie spodziewał się takiego finału. Tragiczny los syna Tomasza Komendy

Nikt nie spodziewał się takiego finału. Tragiczny los syna Tomasza Komendy

MARCIN SMULCZYNSKI/East News; facebook.com/Medfemina

Historia Tomasza Komendy miała być dowodem na to, że po latach piekła można odnaleźć szczęście. Miliony na koncie i narodziny upragnionego syna miały być początkiem nowego życia. Dziś jego była partnerka, Anna Walter, ujawnia druzgocącą prawdę. Kobieta została sama z chorym synkiem i błaga o pomoc, by zapewnić mu leczenie i przetrwanie.

Reklama

Tragedia, która wstrząsnęła Polską. Piekło Komendy miało się skończyć

Historia Tomasza Komendy to jedna z najmroczniejszych kart w historii polskiego wymiaru sprawiedliwości. Niesłusznie skazany za brutalną zbrodnię, spędził za kratami 18 lat, przechodząc przez prawdziwe piekło. Cała Polska z zapartym tchem śledziła jego walkę o wolność, która zakończyła się uniewinnieniem i przyznaniem gigantycznego odszkodowania w wysokości prawie 13 milionów złotych.

Wydawało się, że po latach niewyobrażalnego cierpienia w końcu odnalazł spokój u boku ukochanej kobiety i nowo narodzonego syna. Niestety, los miał dla niego inny, tragiczny scenariusz. Gdy wydawało się, że najgorsze już za nim, nadeszła diagnoza – rak. Śmierć Tomasza Komendy była kolejnym ciosem, który doprowadził do dramatu, z jakim dziś mierzy się jego rodzina.

Tomasz Komenda, narzeczona AKPA

Matka syna Komendy walczy o przetrwanie. "Sytuacja jest krytyczna"

Po śmierci Tomasza Komendy cały ciężar opieki nad trójką dzieci spadł na jego byłą partnerkę, Annę Walter. Kobieta samotnie wychowuje 18-letniego Fabiana, 9-letniego Janka oraz 4,5-letniego Filipa, który jest owocem jej związku z Komendą. Jej sytuacja jest dramatyczna, a problemy finansowe Anny Walter z dnia na dzień stają się coraz poważniejsze.

Głównym powodem, dla którego kobieta nie może podjąć pracy, jest stan zdrowia małego Filipa Komendy. Chłopiec wymaga stałej opieki, przez co bardzo rzadko uczęszcza do przedszkola, co uniemożliwia jego matce znalezienie jakiegokolwiek zatrudnienia.

Sytuację dodatkowo komplikują jej własne problemy zdrowotne. Kobieta jest bezsilna, a jej jedynym źródłem utrzymania są świadczenia socjalne, które nie wystarczają na pokrycie podstawowych potrzeb.

Syn Tomasza Komendy facebook.com/Medfemina

Założyła zbiórkę w internecie. Treść apelu łamie serce

W akcie desperacji Anna Walter zdecydowała się na krok ostateczny – założyła publiczną zbiórkę pieniędzy w internecie. W opisie kobieta wprost przyznaje, że jej celem jest "przetrwanie krytycznego okresu" i zebranie środków na pokrycie kosztów leczenia, rehabilitacji i codziennego życia.

Mój cel to nie tylko przetrwanie tego krytycznego okresu, ale przede wszystkim stworzenie bezpiecznej i stabilnej przyszłości dla moich dzieci, w której będą mogły rozwijać się bez ciągłego lęku o jutro. Każda złotówka ma dla mnie ogromne znaczenie.

To gorzka ironia losu. Matka syna człowieka, który otrzymał od państwa prawie 13 milionów złotych odszkodowania, dziś jest zmuszona prosić o wsparcie na leczenie i podstawowe potrzeby. Jak to możliwe, że historia zatoczyła tak tragiczne koło?

Pogrzeb Tomasza Komendy. Żegnały go tłumy.
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama